Amatorski survival?

ak co roku, na początku października w chojnickim Lasku Miejskim odbyły się powiatowe sztafetowe biegi przełajowe dla szkół ponadgimnazjalnych. Tym razem nie były to jednak zwykłe zawody – według uczestników bardziej przypominały one lightową wersję survivalu. Skąd takie opinie? O odpowiedź nie trudno – wystarczy przypomnieć sobie warunki pogodowe z dnia trzeciego października; zimno, szaro, ale przede wszystkim bardzo mokro – deszcz padał od samego rana i nic nie wskazywało na to, by miało się poprawić.

Zawody rozpoczęły dziewczęta. Każda dawała z siebie wszystko. Na metę przybiegały zmęczone, ubłocone, mokre, ale szczęśliwe. „Trasa przypominała chwilami tor przeszkód; spore kałuże i błoto utrudniały bieg” – wspominają.

Nasza żeńska reprezentacja zdobyła drugie miejsce (to już chyba tradycja). I chociaż chwilami różnice pomiędzy naszymi biegaczkami a „filomatkami” były naprawdę niewielkie, ostatecznie nie udało się ich przegonić.

Chłopcy z naszego liceum nie wyłamali się – przybiegli na drugiej pozycji (to chyba jednak ma związek z numerem naszego LO!).

Myślę, że pomimo niesprzyjających warunków i tak wszyscy pobiegli świetnie i pokazali, na co ich stać. Zarówno pani Wróblewska, jak i pan Plata mogą być (i byli!!!!!) z nich dumni.

Kategorie: Aktualności

Skip to content